tag:blogger.com,1999:blog-3897889234001960046.post6993219727357244565..comments2023-11-05T08:54:15.682+01:00Comments on 1050km na zachód: Rower w Holandii / Bicycle in the NetherlandsAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/07581644419351278861noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-3897889234001960046.post-34122994970721799812011-04-06T20:19:17.592+02:002011-04-06T20:19:17.592+02:00I mało rzucający się w oczy (vide moja pomarańczow...I mało rzucający się w oczy (vide moja pomarańczowa żarówa z czasów studiów ;) - mały, rudy i dobrze się prowadzi - tęsknię za nim! ;)<br />Tutaj trzeba mieć naprawdę wypaśny rower (taki co koło 500 ojro kosztuje), żeby się złodziej pofatygował.jababagahttps://www.blogger.com/profile/11099850888403298098noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3897889234001960046.post-50450261576484911422011-04-06T20:13:47.532+02:002011-04-06T20:13:47.532+02:00Ja tam zawsze lubiłem jeździć po Krakowie, ale ja ...Ja tam zawsze lubiłem jeździć po Krakowie, ale ja już tak mam, że im gorzej tym lepiej :p Na ludzi, którym się moja jazda nie podoba po prostu mam wyj***ne. Lepiej i dla nich (bo se pokrzyczą i odstresują) i dla mnie (bo się nie stresuję). W ogóle wydaje mi się, że Polacy są strasznie spięci, wszystko ich denerwuje, zawsze myślą, że mają rację i że wszystko im wolno. Kurna, tak do tego nawykłem, że do Serbii musiałem wyjechać, żeby to zauważyć...<br />A na kradzieże jest jeden sposób - mało atrakcyjny dla złodzieja rower (im bardziej odrapany i im mniej napisów typu "shimano" itp. tym lepiej) ;) W końcu z powodu zajebi***go wyglądu lżej się nie jedzie :Djugopolakhttps://www.blogger.com/profile/16159426470491047683noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3897889234001960046.post-5062974985635233492011-04-06T20:09:16.578+02:002011-04-06T20:09:16.578+02:00W Pszczynie zawsze jak miałam gdzieś skręcać (na r...W Pszczynie zawsze jak miałam gdzieś skręcać (na ruchliwej ulicy) to wolałam zejść z rowera, przejść na przejściu dla pieszych i dopiero dalej jechać. A w Kraku jeździłam po chodnikach albo mniej ruchliwych ulicach. Z parkowaniem lepiej jest u znajomego w podwórku zostawić rower (zapięty) niż na ulicy zostawiać, bo można go już nie znaleźć... A tutaj podjeżdżasz pod sklep pod którym znajduje się masa innych (zazwyczaj lepszych :P) rowerów, zamykasz blokadę i może cały dzień stać.jababagahttps://www.blogger.com/profile/11099850888403298098noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3897889234001960046.post-52038458749591887282011-04-06T19:12:50.377+02:002011-04-06T19:12:50.377+02:00Tylko Polska nie zachęca ludzi do jeżdżenia na row...Tylko Polska nie zachęca ludzi do jeżdżenia na rowerze. Odkąd zrobiło się cieplej wsiadam na rower i jeżdżę na nim do pracy. Szkoda tylko że drogi są totalnie nieprzygotowane na przyjęcie rowerzystów. Na mojej trasie znajduje się może z 50 metrów ścieżki rowerowej - po której spacerują przechodnie :( I jeszcze obrywa mi się czasem od nich że "jadę prosto na nich". Innym razem obrywa mi się od kierowców samochodów. <br />No i z parkowaniem rowerów też nie ma za ciekawie... rzadko kiedy znajdziemy stojak na rowery. A jak już szczęśliwym trafem taki jest to zastawiony przez motocykle albo inne rowery. Dodatkowo problem taki sam jak w Holandii - kradzieże. <br />Ogólnie bardzo lubię podróżować na rowerze, jak tylko mam okazję to wsiadam i pedałuję ;]Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/12927754965595254162noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3897889234001960046.post-42344081136318596562011-04-06T14:57:43.944+02:002011-04-06T14:57:43.944+02:00Rower najlepszym przyjacielem czlowieka! ;)Rower najlepszym przyjacielem czlowieka! ;)jababagahttps://www.blogger.com/profile/11099850888403298098noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3897889234001960046.post-25540900685885583652011-04-06T13:33:13.996+02:002011-04-06T13:33:13.996+02:00Super, miło mi być inspiracją dla takich postów ;)...Super, miło mi być inspiracją dla takich postów ;)<br />Dorzucę kilka innych zalet roweru:<br />- zatarcie różnic społecznych - na rowerze wszyscy jesteśmy równi<br />- zwiększenie mobilności - de facto rower jest w mieście szybszy od samochodu, szczególnie jeżeli doliczymy czas stracony na parkowanie<br />- oszczędność pieniędzy i czasu (nie spalamy paliwa stojąc w korku. W ogóle nie stoimy w korku). Co za tym idzie, wyrównywanie szans edukacyjnych i na rynku pracy osób o niższym statusie materialnym.<br />- rozwój ekonomiczny miast, zwłaszcza drobnego handlu. Ile razy zdarzyło się każdemu zmotoryzowanemu nie kupić czegoś (np. kwiatków dla dziewczyny/żony/itp. :p), nie przysiąść z kimś na kawę, nie cokolwiek tylko dlatego, że za cholerę nie było gdzie zaparkować? Poza tym eliminuje kwestię możliwości parkingowych przy podejmowaniu decyzji o miejscu dokonywania zakupów.<br />- poprawia bezpieczeństwo w miastach. Więcej ludzi nieizolowanych od otoczenia blachami karoserii przemierzających ulice jest poważnym czynnikiem ryzyka dla każdego przestępcy (więcej potencjalnych świadków)<br />- last but not least - pieniądz nie wydany na paliwo spalone w korku może być pieniądzem wydanym MĄDRZE!jugopolakhttps://www.blogger.com/profile/16159426470491047683noreply@blogger.com