sobota, 16 kwietnia 2011

Afstuderen

Afstuderen to nic innego jak ukończenie wyższych studiów. W zasadzie obrona połączona z ukończeniem studiów w postaci wręczenia dyplomu z oceną. Tak jak u nas są to dwie oddzielne rzeczy, tak w Holandii nie ma czegoś takiego jak oficjalna uroczystość z rozdaniem dyplomów.
Co prawda na nasze afstuderen jeszcze trochę poczekamy :P ale miałam przyjemność uczestniczyć w trzech innych afstuderen (i jednej obronie pracy dyplomowej, ale to inna historia), które odbywały się na tym samym uniwersytecie - Universiteit Twente. Z tego co mi wiadomo, afstuderen wygląda w przypadku innych uczelni nieco inaczej, ale niektóre jego elementy pozostają wszędzie takie same. Po pierwsze, wszystko odbywa się w języku angielskim. W Holandii przedmioty studiów magisterskich wykładane są po angielsku, w tymże języku pisana jest też praca magisterska. Obrona składa się z otwartej* dla publiczności (zazwyczaj najbliższej rodziny i zaproszonych znajomych), 20-25 minutowej prezentacji pracy, po której następuje "runda" pytań i odpowiedzi. Również w języku angielskim. Pytania zadaje zarówno publiczność, jak i opiekunowie pracy. Kiedy pytania zostają wyczerpane, opiekunowie udają się na krótszą lub dłuższą naradę. Po powrocie promotor wygłasza niedługie przemówienie, m.in. o tym jak wyglądała praca studenta, i ujawnia ocenę. Holendrzy mają nieco inny system oceniania - najniższa ocena na zaliczenie to 6, co przekłada się na nasz dostateczny; najwyższa to 10 = +/- nasze bdb. Potem promotor gratuluje studentowi/absolwentowi, po czym podpisują oni dyplom i kopię. Następuje seria zdjęć, podziękowania ze strony magistra oraz ewentualne wręczenie opiekunom prezentów. Tutaj kończy się część oficjalna i kontakt z uniwersytetem.

Po obronie przychodzi czas na świętowanie. Rozbieżność w formie i wyglądzie tej części jest już większa - absolwenci mają pełną dowolność w tym gdzie chcą imprezę zorganizować i w decyzji czy będzie to tylko wypicie czegoś z procentami i pogawędki (borrel), czy do tego dojdzie jeszcze jakiś obiad. Jedni organizują najpierw borrel dla wszystkich obecnych podczas obrony (również promotora/ów, jeżeli współpraca z nimi przebiegała bez zarzutów), a potem zabierają rodzinę na obiad. Inni urządzają większększe świętowanie dla wszystkich z hektolitrami napojów % oraz kilogramami jedzenia. Wszystko zależy od grubości portfela obronionej/ego i/lub od stopnia zadowolenia jej/jego rodziców ;) Zdarza się, że impreza taka jest odprawiana w inny dzień - na przykład jeżeli ktoś ważny dla absolwenta danego dnia nie mógł przybyć.

Podczas świętowania (czasem już po samej obronie, jeszcze w budynku uniwersytetu) do absolwenta podchodzą zaproszone osoby, składają mu gratulacje i wręczają prezenty. Zazwyczaj na afstuderen obecne są osoby, z którymi delikwent współpracował w przeszłości w organizacjach, komitetach, radach, samorządach studenckich, etc., które przygotowują własną prezentację - wspomnienia w postaci śmiesznych zdjęć (nie zawsze wywołujących uśmiech na twarzach rodziców) oraz anegdot. Potem wszyscy mniej lub bardziej równym krokiem, ale za to z pełnymi brzuchami, rozchodzą się do domów. 

Następnego dnia absolwent, jeżeli ma pracę, idzie do pracy. Jeżeli nie ma pracy, to albo jej szuka, albo wyjeżdża w podróż dookoła świata...


----------------------------
*Chyba, że na pracę nałożone jest embargo (np. z powodu poufności jej treści).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz