poniedziałek, 8 listopada 2010

114 'Red een Dier'

Na miejsce upadłego w lutym br. (z powodu braku porozumienia w kwestii przedłużenia misji w Afganistanie) rządu Jan'a Peter'a Balkenende, w październiku 2010 roku (po "zaledwie" 4 miesiącach negocjacji) zaprzysiężono gabinet Mark'a Rutte (koalicja VVD, CDA i PVV). Jednym z punktów porozumienia koalicyjnego była kwestia poprawy poziomu życia zwierząt, przejawiająca się w postaci stworzenia "114 'Red een Dier'" oraz "animal cop". 


Źródło: nieuwslog.nl


'Red een Dier' znaczy "uratuj zwierzę", a '114' jest to numer alarmowy, na który zgłaszać można przypadki fizycznego znęcania się nad zwierzętami (które to przypadki są dość liczne) oraz zwierząt znajdujących się w potrzebie. Natomiast tak zwani "animal cop" w liczbie 500 policjantów, mają za zadanie przeciwdziałać przypadkom złego traktowania zwierząt, znaleźć więcej alternatyw dla testów na zwierzętach oraz karać hodowców, którzy nad zwierzętami się znęcają. Rząd optuje także za szczepieniami zamiast uboju chorych zwierząt.

Nie, żeby w Holandii nie było instytucji, które się tym już zajmują. Przykładem może być Landelijke Inspectiedienst Dierenbescherming (coś w stylu: Narodowy Inspektorat ds. Ochrony Zwierząt), który posiada 16 inspektorów na służbie. Do kompetencji inspektorów należy m.in. wystawianie mandatów (kary pieniężne jednak nie są zbyt wysokie), możliwość wejścia do domu i zabrania źle traktowanych zwierząt. Dodatkowe ręce do pomocy zapewne się im przydadzą - podział obowiązków być może wpłynie na poprawę skuteczności przeprowadzanych akcji. Jednak pytaniem pozostaje, czy aby 500 policjantów dla zwierząt to nie jest troszkę za dużo... Może zamiast powiększania liczby "stróżów prawa" należałoby zadbać o zmianę tego prawa na skuteczniejsze?


Skąd taki temat? Wyjaśnienie poniżej.


Fokke i Sukke są skłonni poprzeć misję w Afganistanie.
- Ambitna pierwsza misja treningowa...
- ...dla wszystkich 500 policjantów dla zwierząt!
Źródło: www.foksuk.nl




P.S. Pasek powyższy, który ukazał się w dzisiejszym numerze NRC Handelsblad, komentuje negocjacje rządu nad złożeniem wniosku o utworzenie holenderskiej misji treningowej w Afganistanie, która miałaby zastąpić obecny ISAF.

5 komentarzy:

  1. Holendrom to sie na prawde w glowie poprzewracalo.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie mają gdzie kasy podatników wydawać...

    OdpowiedzUsuń
  3. Mysle, ze tu chodzi raczej nie o zle wydawanie pieniedzy, tylko a)zbyteczne komplikowanie roznych spraw; b) zajmowanie sie pierdolami, kiedy sa wazniejsze kwestie do rozwiazania. Nie mowie tylko o policji zwierzecej, ale takze o tej dziwacznej procedurze kupna mieszkania o ktorej mi kiedys opowiadalas, no i o fakcie, ze 4 miesiace sie bujali, zeby rzad powolac.

    OdpowiedzUsuń
  4. a mieszkania to swoją drogą => później napiszę o tym, jaką politykę w Amsterdamie wprowadzają ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze ciekawsza? Moze mieszkania bedzie mozna kupowac na podstawie wrozb z ciasteczek?

    OdpowiedzUsuń